Nasza strona wykorzystuje cookies ("ciasteczka")
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii by strona działała prawidłowo oraz w celach statystycznych.
W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące plików cookies. Korzystanie z niniejszej strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
 

Krótko o problemie

TRUDNA DECYZJA

kilka słów o dzieleniu się
także o pożyczaniu


W temat dzielenia się automatycznie wpisany jest dla nas aspekt pożyczania sobie czy wymieniania się czymś. W naszych rozważaniach na ten temat nie oddzielamy od siebie tych zjawisk – wszystkie łączymy pod hasłem „dzielenie się”.

Mimo, że wśród nas jest wielu samotników, to jednak wszyscy – czy nam się to podoba, czy nie – jesteśmy członkami większej całości, jaką jest społeczeństwo. Życie w nim nierzadko wymaga, aby dzielić się z innymi tym, co posiadamy. Służą temu zarówno ogólnie przyjęte niepisane zasady, jak również te spisane na papierze, np. dotyczące podatków.

Zazwyczaj myśląc o dzieleniu, mamy na myśli różnego rodzaju przedmioty, rzeczy, dobra materialne. Ale nie tylko o nie chodzi. Możemy dzielić z innymi wiedzę, radość i smutek, wspomnienia, wątpliwości, sekrety, zaufanie i wiarę. Często robimy to nieświadomie, jednak wspaniale jest odkryć te chwile prostego dzielenia się w codziennym życiu.
Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że w społeczeństwie jest przyjęte, że dzielić się należy, nawet wydaje się, iż jest to w dobrym tonie. Pytanie jednak – w jakim zakresie, czym, jak? Kiedy przyjrzymy się temu bliżej, okazuje się, że ludzie różnią się między sobą znacznie w udzielaniu na nie odpowiedzi. To powoduje też, że zapewne różnimy się w podejściu do tego tematu przy wychowaniu własnych pociech.

U dziecka początkowe poczucie, że wszystko należy do niego, stopniowo zastępuje wiedza, że rzeczy, które go otaczają są jego i cudze. Dopiero później doświadcza, że dzielenie się z innymi przynosi nowe doświadczenia i owocuje dobrymi relacjami z otaczającymi go osobami, ucząc tym samym współdziałania. Choć niesie również dużo ambiwalentnych odczuć.
Nasza propozycja tego rozdziału, jest tak skonstruowana, aby zarówno dziecko, jak i dorosły:

 

  • zobaczył/o uczucia towarzyszące dzieleniu się – są one często sprzeczne, a więc mogą budzić trudność w przeżywaniu – i poradził/o sobie z nimi;
  • dostrzegł/o dzielenie się jako zazwyczaj konieczny element ludzkich relacji;
  • zdobył/o jeszcze bardziej świadomą wiedzę na temat dzielenia się;
  • zobaczył/o związek dzielenia się i odmawiania;
  • spostrzegł/o różnorodność tego, jak się dzielimy;
  • uznał/o prawo – swoje i innych do decydowania o tym, czym się dzieli.

 

A oto kilka sugestii, jak mówić do dziecka, aby pomóc mu w zdobywaniu świadomej wiedzy na ten temat:

  • Uznaj prawo dziecka do decyzji, czym się chce dzielić i w jaki sposób.

Widzę, że nie masz ochoty pożyczyć Ani swojego misia. Nie musisz tego robić. Ty decydujesz, to twój miś.

  • Unikaj nakłaniania dziecka na siłę do dzielenia się. Daj mu czas, szanuj jego decyzje.

Widzę, że nie chcesz pokazać koledze swojego autka. Masz do tego prawo. Może później będzie ci łatwiej.

  • Nazwij uczucia, które mogą być w dziecku w związku z dzieleniem się.

Możesz mieć pewne obawy związane z tym, że Michał zepsuje ci grę. Możesz go poprosić o ostrożność w posługiwaniu się nią.  

  • Naucz dziecko uzasadniania jego odmowy.

Masz prawo nie dzielić tymi cukierkami, ale proszę wytłumacz nam, dlaczego.

Nie dam ci moich kosmetyków, bo obawiam się, że mogłyby ulec zniszczeniu, a były drogie.

  • Pokazuj, jakie korzyści wynikają z dzielenia się.

Patrz, ile radości daje wspólna zabawa piłką Antka.

Jeżeli pożyczysz Asi jedną łopatkę, też będzie mogła kopać i szybciej zbudujecie zamek.

Jeśli pozwolisz Stasiowi pobawić się swoją koparką, on da ci się pobawić swoim dźwigiem. Możecie też bawić się nim razem - będziecie mieli cały plac budowy! 

  • Uświadamiaj dziecku różne aspekty dzielenia się. Małe dziecko po prostu nie wie, co zrobić, żeby dostać to, czego chce ani jak bronić swojej własności. Podpowiedz mu.

Jeśli chcesz pożyczyć wiaderko Jasia, poproś go o to.

Może Julka pozwoli ci pobawić się lalką, jeśli dasz jej do zabawy swojego misia.

Jeśli nie chcesz pożyczyć Kubusiowi tego samochodu, wytłumacz mu, dlaczego. Powiedz, że dostałeś go wczoraj i jeszcze nie zdążyłeś się nim nacieszyć. A może pożyczysz mu inne auto?

  • Jeśli dziecko nie chce zwrócić zabawki należącej do innego dziecka, wyraź uczucia, które mogą się z tym wiązać i działaj zdecydowanie.

Wiem, że zabawa słonikiem Julki sprawia ci dużo radości. Ale Julka chce go odzyskać, ponieważ to jej własność. Musimy go oddać, choć to przykre dla ciebie.

Daj się wypłakać. 

  • Dawaj możliwość wyboru dziecku, którymi zabawkami chce się dzielić, a jakie są zbyt ważne, by móc powierzyć w cudze ręce – dziecku łatwiej dzielić się tym, co aktualnie nie ma dla niego większej wartości.

Jeśli nie chcesz pokazać tej kolejki Damianowi, to schowaj ją w moim pokoju. Pobawcie się samochodzikami. 

  • Chwal, kiedy dziecko samo wyjdzie z inicjatywą dzielenia się swoimi rzeczami i odda bez jakiejkolwiek namowy zabawkę drugiemu dziecku.

Widzę, że pozwoliłaś Ninie pobawić się swoją lalką. Mam nadzieję, że sprawiło wam to obydwu radość.

Bawiliście się dzisiaj z Antkiem - mieliście tylko jeden samochód, a potrafiliście się nim podzielić. Jestem z Was dumna.

Pożyczyłeś Basi rowerek! Widziałem, że się ucieszyła.

  • Wytłumacz dziecku, dlaczego oddajesz rzeczy innym np. do domu dziecka.

Nie potrzebujemy już tych ubrań. Są one jeszcze w dobrym stanie i inni mogą z nich skorzystać. Tak można komuś pomóc.

Specjalnie kupiliśmy dużo jedzenia, aby jego część oddać tym, którzy nie mają pieniędzy na jego zakup. Ludzie pomagają sobie nawzajem w trudnych sytuacjach.

  • Pokaż dziecku zasady korzystania z huśtawek, zjeżdżalni na placu zabaw

Nie możemy się teraz huśtać, bo huśtawka jest zajęta. Poczekamy na naszą kolej.

  • Przypomnij również, jak ty dzielisz się z innymi.

Nie krzyczę, gdy tata pije kawę z mojego kubka.

Pozwalam cioci przymierzyć mój nowy płaszcz.

Tata nie wyrywa mi laptopa, jeśli chcę w nim coś sprawdzić.

  •  Uświadamiaj, że dzielić można się nie tylko rzeczami.

Widziałam, ile radości sprawiłeś mu tą informacją. Podzieliłeś się z nim dobrą wieścią.

Zauważyłam, że Maciek wiele się od ciebie dziś dowiedział o dinozaurach. Podzieliłeś się z nim swoją wiedzą.

  • Wskaż dziecku rzeczy, którymi nie powinno się dzielić, nawet jeśli chce, np. szczoteczką do zębów, bielizna itp.

Są przedmioty, których nie należy pożyczać z przyczyn higienicznych, np. szczotka do włosów.

  • Przestrzegaj zasady własności w domu – nie zabieraj przedmiotów starszemu rodzeństwu, aby młodsze przestało krzyczeć. Starsze dzieci też mają prawo wyboru, które rzeczy chcą oddać młodszej siostrze lub bratu.

Wydaje się, że największe problemy z dzieleniem  mają zwykle dzieci, którym brakuje kontaktów z rówieśnikami, nie chodzą do przedszkola lub rzadko korzystają z placów zabaw. Im częściej dziecko będzie przebywać z innymi dziećmi, tym szybciej zorientuje się, że wspólna zabawa i dzielenie się są nierozłączne.

Nie umniejszajmy jednak w tym procesie roli rodziny. Gdy dziecko bawiąc się zabawką podzieli się nią z mamą – zostaje pochwalone. Usłyszy: "Dziękuję, cieszę się, że się ze mną podzieliłeś". Uczy się w ten sposób dzielenia, empatii, otwartości na potrzeby innych. W kontaktach z rówieśnikami, gdy podzieli się zabawką z rówieśnikiem, pozytywne zachowanie pozostaje często niezauważone, nienazwane, a czasem nawet ukarane, gdy rówieśnik nie chce po chwili oddać zabawki czy wręcz ją zniszczy. Rola rodzica jako osoby motywującej do pozytywnych zachowań jest więc tutaj nieoceniona.

Na pewno sporo czasu należy poświęcić pracy nad uczuciami, które rodzą się w sytuacji dzielenia się. Zarówno te, które mamy w związku z tym, że nie chcemy się podzielić, jak i te, które przychodzą do nas, kiedy to ktoś nie chce spełnić naszych oczekiwań. I jedne, i drugie nie są łatwe.
W sytuacji dzielenia się pojawić się mogą różne uczucia. Warto o nie pytać, pomagać je nazywać, nie przyjmować, że wiem, co dziecko odczuwa. Z jednej strony może to być strach, że przedmiot już do mnie nie wróci lub ktoś go zniszczy. Z drugiej może się jednak pojawić zwykła chęć posiadania czegoś tylko dla siebie. To z kolei może rodzić pewien rodzaj dumy – tylko ja to mam. Obok tego wkrada się być może też ciekawość tego, co się zdarzy, gdy się podzielę, nadzieja na wspólną zabawę. A czasem też chce zyskania aprobaty – kiedy się podzielę, on będzie mnie lubić, a może zyskam przychylność mamy, która lubi, gdy tak robię.

Ta prosta z pozoru sytuacja może więc obfitować w wielość uczuć, nierzadko sprzecznych, a więc trudnych. Ważna jest więc tu rozwaga. Przymuszanie do dzielenia, może szybko zaowocować buntem i niechęcią oraz jeszcze większą zaborczością dziecka. Niewątpliwie ważne jest wpajanie dziecku reguł życia społecznego, a więc i dzielenia się, jednak nie sposób tu zapomnieć o uczeniu asertywności i współpracy. Szanujmy i jego, i jego własność. Unikajmy jednak zmuszania, by dzieliło się wszystkim ze wszystkimi i wbrew sobie – „nie programujmy” na bezwzględnie spełnianie oczekiwań innych. Dziecko ma prawo do swojego zdania. Uznanie tego prawa zaprocentuje u niego postawą w przyszłości – poczuciem bezpieczeństwa i pewnością siebie.
Nie jesteśmy w żadnym stopniu zobowiązani do spełniania czyichś oczekiwań, jeśli to nie jest zgodne z naszymi chęciami, możliwościami, choć często wpadamy w taką pułapkę myślenia, kiedy relacja jest nierówna - zawdzięczamy coś komuś lub bardzo nam na tej osobie zależy. Wtedy też łatwiej jest uznać, że „muszę” niż zmierzyć się z świadomością nie chcę, ale się godzę, bo.... lub nie chcę i tego nie zrobię, choć wiem, że ta osoba chce inaczej.

W tej problematyce na pewno może pomóc również ponowne zajrzenie do rozdziałów o odmawianiu.
Wydaje się, że ważnym aspektem są tu jeszcze emocje rodziców, opiekunów dziecka związane z tą sytuacją. Często jest nam trudno znosić sytuacje, gdy dziecko odmawia podzielenia się swoją własnością. Patrząc na takie sytuacje, znosimy uczucia wstydu, zażenowania, a nawet złości. Istotą jednak tej sytuacji jest to, że zazwyczaj czujemy się winni za taki stan rzeczy. Pojawia się poczucie, że nasze dziecko świadczy o nas, o tym, czego je nauczyliśmy. Ważne, by to umieć odpuścić. Nawet jeśli tak jest i mamy wrażenie, że z naszej pociechy wyłania się samolub – można nad tym pracować, jednak nie za pomocą nakazów czy żądań. Istotne jest zrozumienie przyczyn i rozmowa. Dobrze jest jednak pamiętać, że każdy z nas jest inny i nasze dziecko nie zawsze pójdzie w stronę, którą mu wskazujemy, nie dlatego, że nie rozumie czy nie pamięta, czego go uczymy, tylko najzwyczajniej chce zrobić inaczej. I nie ma w tym naszej winy.

Często dzielenie się łączymy przede wszystkim z przedmiotami i dobrami materialnymi. Warto dzieciom uzmysławiać, że tak naprawdę dzielimy się w życiu, na co dzień rzeszą spraw, które nie są namacalne, a obecne. Dzielimy radość, informacje, wiedzę, smutki i troski. Wskazywanie na to jako elementu konsolidującego, zbliżającego ludzi, utrwalającego więzy pokazuje, jak ten aspektu relacji społecznej jest nieustająco obecny w naszym życiu i zbliża nas ku sobie. Dzielenie to też robienie czegoś razem, a razem można zrobić dużo więcej niż w pojedynkę.

Oddzielnej rozmowy wymaga też na pewno kwestia oddania czegoś na zawsze. Często dotyczy to sytuacji oddania naszych starych ubrań, zabawek. Ważne jest jak o tym mówimy, jak tłumaczymy, jak uzasadniamy. Większość z dzieci wiąże się emocjonalnie ze swoimi rzeczami. Jeśli więc planujemy się ich pozbyć na zawsze może to wymagać więcej czasu. Dziecko może bowiem mieć poczucie straty i musi sobie z tym poradzić. Tu także ważny może być czas na decyzję. Czasem lepiej jest poczekać niż pozostawić dziecko z poczuciem, że są jacyś inni, którym należą się jego zabawki i ono ma się dla nich poświęcać.

Propozycje naszych zajęć z dziećmi potraktuj wyłącznie jako przyczynek do dalszych działań. W przypadku nieradzenia sobie z emocją nie wystarcza przeczytać tekst i chwilę pogadać. Dziecko potrzebuje zarówno wsparcia we wdrażaniu tych metod, opartego na empatii i właściwej komunikacji, bez karania za niepowodzenie, jak i wzorca w Tobie. Wymagaj od innych tego, co sam/a reprezentujesz swoim zachowaniem. Nasze pomysły mogą być wprowadzeniem do pewnych metod, ale ich utrwalanie oraz ostateczna skuteczność zależą już od Ciebie.

W Pomocniczku znajdziesz szereg uwag dotyczących komunikacji z dzieckiem.

 

  Polecamy też w sieci:

 

http://dziecko24.pl/artykul/298/5/Jak-nauczyc-dziecko-dzielenia-sie-z-innymi
http://www.swierszczyk.pl/dla-rodzicow/rodzenstwo/kiedy-dziecko-nie-chce-dzielic-sie-zabawkami.html
http://portal.abczdrowie.pl/jak-nauczyc-dziecko-dzielenia-sie
http://babyonline.pl/problemy_z_zachowaniem_a-z.html?enent_id=1150&ench_char=E&ph_center_01_start=show
http://parenting.pl/portal/samolubne-dziecko
http://www.bycrodzicami.pl/kids-talk/mit-dzielenia-sie/
http://www.dobra-rada.pl/jak-zachecic-dziecko-do-zabawy-z-innymi-dziecmi_2306

 
Książki, do których można zajrzeć:

Jill Pitkeathley, David Emerson "Jedynacy. Jak być (z) jedynakiem"

 

Pamiętaj, że czekamy na Twoje relacje, przemyślenia dotyczące  naszych propozycji. Może masz pomysł na własne metody i chcesz się nimi podzielić? Opublikujemy je z Twoim imieniem i nazwiskiem, jeśli wyrazisz na to zgodę.

Napisz do nas o tym, wyślij maila lub napisz na Facebook`u.

Zespół Pacynkowa